No i co ja mogę powiedzieć... marzec już trwa ponad tydzień a ja dopiero podsumowanie robię...
Jest mi z tego powodu niezmiernie przykro :(
Chciałabym powiedzieć, że to ostatni raz tak się zdarzyło i że teraz będę już częściej na blogu...,
ale niestety... marzec mam zawalony sprawdzianami, ale obiecuję,
że postaram się dodawać nowe posty jak najczęściej :]
Tym którzy nadal do mnie zaglądają bardzo dziękuję i mam nadzieję,
że nadal z chęcią będziecie tu wpadać :)
No dobra, to teraz przejdę do podsumowania...
Wynik przeczytanych książek gorszy niż w styczniu, niestety... chociaż... jeżeli liczyć by z lekturami to w lutym przeczytałam 4 książki. Bo lektury,,Balladynę" i ,,Zemstę"
+ ,,Morze Potworów" i ,,Klątwa Tytana" :)
A jak Wam minął luty pod względem książkowym? ;)
Dedykuję ten post pewnej upartej osobie, która powiedziała, że będzie na niego czekać ;)
Ooo, w końcu podsumowanie! :D Tak, tak, jednak mój upór czasami się przydaje. ;)
OdpowiedzUsuńU mnie luty pod względem przeczytanych książek wypadł lepiej niż styczeń - jednak brak sesji zmienia wszystko. ;) Łącznie przeczytałam 7 książek, stron nie będę liczyć, chociaż ciekawa jestem ile ich było... :>
Tak to już jest, że szkoła przeszkadza w czytaniu, ale na pewno dasz sobie radę. :) Na szczęście można się nastawić, że w kwietniu będzie trochę więcej czasu na książki - w końcu święta, plus potem majówka, więc oby dotrwać do tych dni. ;)
Teraz czekam na jakąś recenzję! :)
U mnie luty wypadł podobnie. Kompletnie nie mam czasu na dodawanie postów ;c
OdpowiedzUsuń